Jak o Polakach myślą inni? Dowiedzieliśmy się tego podczas nauki języka hiszpańskiego. A poza tym przyszła do nas pierwsza paczka od rodzin! A w niej same atrakcje. Jak o Polakach myślą inni? Dowiedzieliśmy się tego podczas nauki języka hiszpańskiego. A poza tym przyszła do nas pierwsza paczka od rodzin! A w niej same atrakcje. Sprawdźcie jakie! Co tak naprawdę myślą Czesi o polakach 🤔🇨🇿 #SterEUtypes. comments sorted by Best Top New Controversial Q&A Add a Comment . More posts you may like. =====PRZECZYTAJ OPIS PO SUCHAR=====SOCIALMEDIA: Snapchat: szweckapandabmw Facebook : https://www.facebook.com/Szwe Po rozpoczęciu wojny na pełną skalę ponad 73% Ukraińców zmieniło na lepsze zdanie o Polakach. 🎁Wsparcie kanału:https://patronite.pl/profil/279766/daria-ulia pada peta disamping kawasan tersubur di australia ditunjukkan pada nomor. Co Azjaci ze stolicy myślą o Polakach? Zobacz wideo Autorzy oddali głos Azjatom, którzy wrośli w Polską kulturę. "Patrzę w lustro i przypominam sobie, kurczę, jestem Azjatą" - mówi jeden z bohaterów filmu. 27 listopada 2011, 10:45 Prawdziwy szok kulturowy w Warszawie. 10 rzeczy z którymi nie radzą sobie nowi mieszkańcy stolicy Prawdziwy szok kulturowy w Warszawie. Stolica to największe polskie miasto. Pełne specyficznych rozwiązań architektonicznych, dziwnych miejsc i nawyków... 20 czerwca 2022, 11:05 QUIZ. Czy zdasz egzamin na warszawiaka? Nie będzie łatwo! W tym Quizie sprawdzimy, ile tak naprawdę wiecie o Warszawie. Odpowiedzi na większość pytań znane są tylko prawdziwym warszawiakom. Jesteście nimi? 20 maja 2022, 8:28 Zadziwiający eksperyment połączył mieszkańców Warszawy i Gdańska. Przechodnie zobaczyli się nawzajem Mieszkańcy Warszawy i Gdańska wzięli udział w niecodziennym eksperymencie Windows 11 – będąc w innych miastach, zobaczyli się nawzajem podczas spaceru. Wszystko... 15 października 2021, 9:52 Warszawa poniżej średniej w spisie powszechnym. Obowiązku dopełniło 70 proc. gospodarstw domowych Według najnowszych informacji, w spisie powszechnym wzięło udział blisko 80 procent Polaków. Warszawa jest poniżej średniej. Jak dotąd, w stolicy obowiązku... 19 września 2021, 15:17 Ile osób naprawdę mieszka w Warszawie? Weekendami miasto się wyludnia. Te dane dają do myślenia Ile osób mieszka w Warszawie? Nowatorska analiza "big data" pozwoliła oszacować dokładną liczbę mieszkańców stolicy. Z danych ratusza, które powstały we... 16 sierpnia 2020, 14:40 Warszawa miastem milionerów? Bogaci ludzie mieszkają głównie w dwóch dzielnicach. Czy to słynna Warszawka? W minionym roku 3500 mieszkańców Warszawy mogło pochwalić się zarobkami przekraczającymi milion złotych. Niemal jedna trzecia z nich mieszka w dwóch dzielnicach... 3 lipca 2020, 14:28 Niewinna zabawa na weekend. Czy masz prawo nazywać się Warszawiakiem? W tym Quizie sprawdzimy, ile tak naprawdę wiecie o Warszawie. Odpowiedzi na większość pytań znane są tylko prawdziwym warszawiakom. Jesteście nimi? 27 czerwca 2020, 11:40 Warszawiacy kochają stolicę. 95% osób docenia bezpieczeństwo, porządek, czystość i zieleń w mieście Mieszkańcy Warszawy są zakochani w swoim mieście - tak wynika z najnowszego raportu, który opublikował stołeczny ratusz. Za co lubimy stolicę? Najbardziej za... 23 grudnia 2019, 19:47 Nowi mieszkańcy Warszawy. Wiemy, kim są ludzie przyjeżdżający do stolicy. Znamy oficjalne dane [RAPORT] Warszawski Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące nowych mieszkańców Warszawy. Wiem z których polskich miast przyjeżdżają, ilu ich jest oraz w jakim są... 10 stycznia 2019, 7:20 W której dzielnicy Warszawy mieszka najwięcej osób? Gdzie dominują studenci, a gdzie kobiety? Warszawski urząd statystyczny opublikował panoramę dzielnic zawierającą najnowsze dane dotyczące osób zamieszkujących oraz pracujących na co dzień w... 18 grudnia 2018, 22:49 100 najbogatszych warszawiaków ostatniego stulecia. Wśród nich twórca Mordoru na Domaniewskiej i zupek w proszku Tygodnik "Wprost" opublikował listę stu najbogatszych Polaków na stulecie niepodległości. Utworzenie takiego rankingu nie było łatwe, ponieważ wartość pieniądza... 7 listopada 2018, 8:12 Dzielnice Warszawy się wyludniają. W Śródmieściu mieszka coraz mnie osób. Dlaczego? W ubiegłym roku oprócz wzrostu liczby urodzeń warszawski ratusz odnotował również zwiększenie liczby mieszkańców. Nowi warszawiacy najchętniej osiedlali się na... 17 września 2018, 15:25 Warszawa ucieka ze Śródmieścia do Białołęki. Niektóre dzielnice zaczynają się wyludniać? W ubiegłym roku oprócz wzrostu liczby urodzeń warszawski ratusz odnotował również zwiększenie liczby mieszkańców. Nowi warszawiacy najchętniej osiedlali się na... 5 czerwca 2018, 8:01 Te dzielnice mają problem. Warszawa ucieka ze Śródmieścia do Białołęki. W ubiegłym roku oprócz wzrostu liczby urodzeń warszawski ratusz odnotował również zwiększenie liczby mieszkańców. Nowi warszawiacy najchętniej osiedlali się na... 21 stycznia 2018, 16:26 W której dzielnicy Warszawy mieszka najwięcej osób? Które są przeludnione, a gdzie warto mieszkać? Warszawski urząd statystyczny opublikował panoramę dzielnic zawierającą najnowsze dane dotyczące osób zamieszkujących oraz pracujących na co dzień w... 21 stycznia 2018, 16:22 Warszawa ucieka ze Śródmieścia do Białołęki. Najwięcej dzieci na Mokotowie W ubiegłym roku oprócz wzrostu liczby urodzeń warszawski ratusz odnotował również zwiększenie liczby mieszkańców. Nowi warszawiacy najchętniej osiedlali się na... 5 stycznia 2018, 9:23 Milionerzy w Warszawie. Bogacze mieszkają głównie w dwóch dzielnicach [RAPORT] W minionym roku 3500 mieszkańców Warszawy mogło pochwalić się zarobkami przekraczającymi milion złotych. Niemal jedna trzecia z nich mieszka w dwóch dzielnicach... 14 listopada 2017, 15:24 W której dzielnicy Warszawy mieszka najwięcej osób? Gdzie dominują studenci, a gdzie kobiety? Warszawski urząd statystyczny opublikował panoramę dzielnic zawierającą najnowsze dane dotyczące osób zamieszkujących oraz pracujących na co dzień w... 11 stycznia 2017, 7:34 QUIZ. Jakim typem warszawiaka jesteś? Warszawa to nie tylko nasza stolica, ale także jedno z najbardziej nietypowych polskich miast. Czasami można odnieść wrażenie, że są tutaj wszyscy poza...... 29 marca 2016, 15:17 Warszawa wciąż mało przyjazna pieszym i rowerzystom Młodzi ludzie coraz częściej chcą mieszkać w centrum lub w pobliżu centrum miast. Wskaźnikiem zrównoważonego rozwoju miasta jest wskaźnik walkability, który... 9 lipca 2015, 7:33 II linia metra w Warszawie. Ponad połowa mieszkańców jest z niej zadowolona. A ty? Na początku marca został otwarty centralny odcinek II linii metra warszawskiego, liczący siedem stacji i łączący lewobrzeżną Wolę z prawobrzeżną Pragą. Jak na... 7 lipca 2015, 7:25 Jakieś dwa lata temu pisałam na blogu dość kontrowersyjny tekst o tym, że emigracja nie jest dla każdego. Zdarza się, że wracam do starych tekstów, by przypomnieć sobie mój wcześniejszy sposób myślenia. Czym dalej w las, tym widzę jak nieaktualne stały się dla mnie pewne kwestie i jak ewoluował mój punt widzenia. Tekst o emigracji spotkał się z ogólną akceptacją, ale nie wszyscy się ze mną zgodzili. Niektórzy jasno wyrazili sprzeciw. Kiedy czytam stare komentarze zaczynam rozumieć ich punkt widzenia. Przybyło mi 2 lata różnych doświadczeń, z Polakami na angielskiej ziemi. Dzisiaj widzę, że emigracja to proces bardziej złożony niż pierwotnie mi się wydawało. Zostając w tej tematyce, chciałabym wam dzisiaj opowiedzieć o tym, czego nauczyłam się o polskiej emigracji na Wyspach, uwzględniając stare kwestie podane w nowej odsłonie. POZNAJCIE TYPÓW POLSKICH EMIGRANTÓW W ANGLII 1. Polak Cwaniak Myślę, że obecnie Polaków Cwaniaków jest w Anglii najwięcej. Nie trzeba ich specjalnie opisywać, bo każdy z was doskonale zna ten typ. Polak Cwaniak to w Anglii ktoś, kto z reguły przyjechał razem z kolegami, żeby zarobić pieniądze. Lubi nosić dres, lubi się popisywać i lubi słuchać polskiej ,,muzy”, a zwłaszcza polskiego Hip-Hopu. Jeśli nie słucha muzyki, to z kolei jest zagorzałym kibicem Jagiellonii, Widzewa, Legii lub jeszcze innego klubu piłkarskiego, w zależności od miasta, z którego pochodzi. Polak Cwaniak jest pewny siebie. Nie mówi ani poprawnie po polsku, ani dobrze po angielsku. Tak naprawdę, to w ogóle nie wiele co mówi po angielsku. Mimo wszystko bariera językowa nie jest dla niego przeszkodą, bo o dziwo z każdym jest w stanie się dogadać, bez względu na nację. Zawsze wie gdzie się zakręcić, gdzie i od kogo coś załatwić, gdzie znaleźć prace, jak coś ukraść i jak coś mieć taniej. Rzadko na dłużej zagrzewa miejsca w jakieś pracy. Jeśli nie ma większych zobowiązań, to lubi zmiany. To jest taka grupa, którą się lubi albo nienawidzi. Jedni chcą mieć w was dobrych znajomych, którzy jak trzeba to pomogą, a oni chętnie się odwdzięczą. Inni z kolei zgrywają wielkich bossów, mówią więcej niż wiedzą, to specjaliści, którzy mocno naciągają rzeczywistość, a ich współczynnik inteligencji czasami powala na kolana. Czuje się to od nich i dla tego się ich nie lubi. 2. Polak Zależny Polak Zależny stąpa po bardzo cienkim lodzie. Polak Zależny to osobnik, który nie mówi po angielsku i na emigracji nic nie potrafi zrobić sam. Nie pójdzie sam do sklepu, bo będzie się bał zmierzyć z kasjerką. Nie wykona żadnego telefonu, bo przecież nie rozumie. Nie pójdzie do banku. Nie zamówi sam jedzenia w knajpie. Nie będzie wiedział gdzie sprawdzić rozkład autobusu czy pociągu. Nie załatwi mieszkania. Nie stanie w obronie dziecka w szkole. Nie kupi samochodu. Ogólnie rzecz biorąc, nic nie zrobi. Polak Zależny zawsze poprosi kogoś znajomego z lepszą znajomością angielskiego, by ten odwalił całą robotę za niego. Zamówi jedzenie. Pogada z Mangerem w sprawie wolnego. Zadzwoni do urzędu w sprawie NIN-u czy kodu podatkowego. Zrobi dosłownie wszystko, do momentu aż stwierdzi, że ma go dość i zwyczajnie przestanie z nim rozmawiać. Można kogoś poprosić o pomoc raz czy dwa, ale są pewne granice. Można powiedzieć, że Polak Zależny jest tak bardzo zdesperowany i tak bardzo boi się kontaktu z obcokrajowcem, że będzie truł ci dupę aż mu powiesz, żeby spierdalał. 3. Polak Dobre, bo Polskie Nie wiem do końca, z czego to wynika, czy z przywiązania do tego, co znane i polskie, czy ze strachu przed tym, co obce, a może po prostu wynika to z bariery językowej. Polak Dobre, bo Polskie, to taki który za wszelką cenę chce mieć wszystko, co polskie. Polskie jedzenie, polskie meble, polskie pranie dywanów, polski mechanik, polski sklep, polski księgowy, polski ubezpieczyciel, polski agent nieruchomości, polski fryzjer, polska kosmetyczka, manikiurzystka, polski dentysta, polski ginekolog, polska taksówka, polska szkoła językowa i w ogóle wszystko, co polskie to koniecznie potrzebne i najlepsze. Żebyście nie myśleli, że nie wspieram rozwoju polskich biznesów, ale niektórzy najwidoczniej boją korzystać się z usług innych niż polskich. Na polskich grupach społecznościowych na fb to już niekiedy nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Wydaje się, że ludzie przyjechali do Anglii i jeśli nie muszą to nie korzystają z żadnych lokalnych usług, bo wszystko co niepolskie, no może z wyjątkiem centrów handlowych i LIDLA, to pewnie chujowe. Lepiej do Polaka, bo z nim to się przynajmniej dogada. 4. Polak Wieczny Narzekacz Tacy są nieznośni. Nieznośni dlatego, że nie wiadomo o co im właściwie chodzi. Przyjechali do Anglii, źle. Stawka za niska. Praca za ciężką. Mieszkanie za ciasne. Jedzenie angielskie niedobre. Ludzie debile. Ubezpieczenie na samochód za drogie. Lekarze ciamajdy, bo przepisują tylko paracetamol. Papierosy i alkohol za słabe. Szkoły niewystarczająco dobre. Wiecznie tylko pada. I tak wszystko jest złe, a Polska jest mlekiem i miodem płynąca, ale jakoś większość ludzi do niej nie wraca. Nie doceniają tego, co mają nawet, że mają lepiej niż mieli wcześniej. Wiem, że narzekanie mamy wpisane w naszą kulturę, ale jak zdarzyłam zauważyć, w porównaniu do takich ekstremalnych przypadków, cała reszta radzi sobie całkiem dobrze i jakoś się z tym narzekaniem kontroluje. Zapisz a się na listę mailingową i dostawaj powiadomienia o nowych wpisach! 5. Polak Wracam i Nie Wracam Sama zaliczam się do tej grupy, chociaż to zależy od życiowej sytuacji, humoru i pory roku. Emigracja nie jest łatwa. Asymilacja kulturowa również. Życie nie zawsze jest kolorowe. Każdy emigrant prędzej czy później boryka się z tą myślą. Wrócić do tej Polski, czy zostać? A co jak sobie nie poradzę? A co jak po powrocie się nie odnajdę? Co jak będzie mi gorzej? Decyzję o powrotach są trudniejsze niż decyzje o wyjazdach dlatego, że już nigdy nie wracacie jako te same osoby. Chcecie czy nie, w mniejszym lub większym stopniu przesiąkacie tutejszą kulturą. Jesteście ciałem w Anglii, ale duszą w Polsce. Nie wiem, czy jest na to lekarstwo i nie wiem, czy to kiedyś przechodzi. Chyba zwyczajnie trzeba się z tym pogodzić lub wrócić. Tylko co jak po powrocie będziecie jednak jakąś częścią w Anglii? Polak Wracam i Nie Wracam ma ten problem, że boi się coś planować w kraju w którym obecnie jest, bo w sumie to po co, jak pewnie i tak zaraz wrócę. Ja już wracam od 3 lat, a od półtora roku zaczęłam wszystko bardziej planować, bo ile można żyć w zawieszeniu. 6. Polak Bojaźliwy Polak Bojaźliwy to taki który do wszystkiego jest uprzedzony i wszystkiego się boi. Najbardziej boi się mówić po polsku. Nie raz już miałam takie sytuacje, w których spotkałam się z komentarzem od Polaka: Mów po angielsku. Najczęściej spotyka się to w pracy. Niektórzy boją się mówić miedzy sobą po polsku, bo boją się z tego powodu nieprzyjemności ze strony pracodawcy. Ja ma taką przyjętą zasadę, że jeśli jestem z Polakiem sam na sam, to rozmawiam z nim po polsku. Jeśli jesteśmy w towarzystwie osoby angielskojęzycznej, to rozmawiamy wszyscy po angielsku. Wtedy nie ma pokrzywdzonych. Niestety spotkałam się i z takimi sytuacjami gdzie Polak, bez precyzowania płci, udawał, że mnie nie rozumie po polsku i mówił po angielsku. Jeśli ktoś z was miał takie sytuacje, to doskonale wie jakie to niezręczne, a przecież bardzo prosto da się to wyjaśnić. Zabranianie używania języka ojczystego, podlega pod dyskryminację i jest karane. Polak Bojaźliwy to też Polak Wstydliwy, który chyba wstydzi się tego, że jest ze wschodu Europy, a przez to postrzega siebie za gorszego. Przez to woli przysłowiowo lizać dupę i pokazać, jaki to jest bardziej angielski niż polski. Polak Bojaźliwy i Wstydliwy to też trochę Polak Angielski. Boi się tego, kim jest i chce być kimś kim nigdy nie będzie, tylko po to, by uzyskać akceptację ze strony społeczności angielskiej. Niestety nie ma co się oszukiwać. Dla Anglika Polak zawsze pozostanie Polakiem, choćby się tu wychowywał od dziecka. 7. Polak Lepszej Pracy Nie Dostanę Swojego czasu nie potrafiłam zrozumieć tej grupy ludzi. Obecnie mam dla nich więcej wyrozumiałości. Polak Lepszej Pracy Nie Dostanę to taki, który pracuje w jednej i tej samej pracy od momentu, kiedy wyemigrował. Nie jest jej fanem, ale z jakichś powodów nie potrafi jej zmienić. Poznałam takich magistrów, ludzi, którzy mieli fach w rękach czy przeciętnych szarych Kowalskich. Odnoszę wrażenie, że albo w siebie nie wierzą, albo nie parafią znaleźć dostatecznej siły, by coś zmienić, albo zwyczajnie niczego więcej nie potrzebują. Czas leci nieubłaganie. Przychodzi przyzwyczajenie i komfort. Jeśli uważają, że tak im dobrze to niech tak żyją. Gorzej, kiedy ktoś mi wmawia, że np. praca w magazynie to najlepsza praca, jaką można dostać w Anglii lub co gorsze, już tak się w niej zadomowili, że więcej leżą niż pracują, a zmiana wiązałaby się z ponownym spięciem pośladków i ciężką pracą wiec wolą sobie odpuścić. Tutaj to już raczej nie jest kwestia kraju, w którym mieszkacie. Założę się z w Polsce znajdziemy identyczne przypadki. 8. Dziecko Polaka Emigranta To jest kolejny bardzo ciekawy przypadek. Zdarzyło mi się poznać dzieci polskich emigrantów w różnych wieku. 5,6,12,14,15,17,18 lat. Nie każdy urodził się w Anglii, ale każdy jest tu na tyle długo, by być bardziej Anglikiem niż Polakiem, nawet jeśli zdarza się, że myśli inaczej. Bycie polskim rodzicem nie wystarczy, by jego dziecko, które uczęszcza całe życie do angielskiej szkoły, ma angielskich kolegów i żyje na angielskiej ziemi, było bardziej polskie niż angielskie. Tutaj są dwa typy rodziców. Ci, którzy wychowują swoje dzieci w dwóch językach i ci, którzy wychowują w jednym — po angielsku. Żadna opcja z punktu widzenia osoby trzeciej nie jest dobra. Dziecko dwujęzyczne będzie miało niewielki akcent, który może mu przysporzyć problemów w szkole. Może być szykanowane na tle rasowym. Dziecko, które jest wychowywane tylko w języku angielskim jest Polakiem w jeszcze mniejszym stopniu niż te dwujęzyczne, co może być ciężkie dla samego rodzica. Nie wszystkie dzieci mają ten problem, ale poznałam takie, które nie do końca się wpasowują w tutejszy klimat, przez wzgląd na odrębność kulturową. Dziecko Polaka Emigranta ma problemy z własną tożsamością. Nie wie jak to jest żyć w Polsce, nie zawsze potrafi się odnaleźć w polskim towarzystwie, mimo że ma polskich rodziców, którzy wychowali go w jakimś stopniu po polsku. Tutaj zakończmy, bo jest to temat na dłuższy tekst. 9. Polak na Zarobek Ciężko ten typ za coś winić, ale można. %80 emigrantów przechodziło ten sam stan. Niektórzy moim zdaniem i tak ostro przesadzają. Polak na zarobek to taki który będzie myślał tylko o pracy. Liczy się to ile zarobisz, ile nadgodzin zrobisz, a na końcu ile wyślesz do Polski albo ile odłożysz. Skrajny Polak na Zarobek to taki który bierze najtańszy pokój, w którym mieszka i kupuje najtańsze jedzenie albo w ogóle żywi się samymi bułkami z szynką i serem, by jak najwięcej przyoszczędzić. Słyszałam takie historie. Polak na Zarobek bywa bardzo zawzięty, a jego cel bardzo sprecyzowany. Zbiera na ślub, na dom czy na długi. Długi rozumiem, ślubu już nie. Harować po 60-70 godzin tygodniowo tylko po, żeby po roku mieć we dwójkę te 50 000 zł, a potem wyprawić sobie wesele, to perspektywa dla mnie dość przerażająca. Przez rok można poważnie nadwyrężyć swoje zdrowie, by przeżyć dobrze jeden dzień w życiu. Po powrocie i tak wraca się do punktu wyjścia, bo raczej doświadczenie w pracy na magazynie w Anglii, w Polsce specjalnie nie pomoże, a pieniądze odzyskane ze ślubu i tak szybko się rozejdą. Skrajny Polak na Zarobek ma klapki na oczach. Nigdy nigdzie nie pojedzie i niczego na tej emigracji nie zobaczy, bo zwyczajnie nie będzie miał czasu. 10. Polak Skąpiec Wiecie co się mówi o Polakach za granicą, że wszystko by chcieli taniej. Targowanie się jak najbardziej ma sens, ale kiedy ktoś chce utargować £1 z £3 to już przesada. Ogólnie Polacy tu popadają w skrajności i wszystko przeliczają na złotówki. Najlepiej jakby mogli mieć wszystko za darmo. Dla nich nie liczy się jakość, a to ile ugrają. Pójdą do byle kogo tylko dlatego, że ma taniej. Ewidentnie nie potrafią przestawić się na inną walutę. 10. Polak Normalny Polak Normalny to taki który jest dosłownie normalny. Płaci za swoje rachunki, pracuje i to mu pasuje. Jak trzeba to się asymiluje, a jak mu się coś nie podoba, to mu się nie podoba. Nie wykazuje żadnych skrajności. Raz pójdzie do Polaka, a raz do ciapaka, bo mu nie przeszkadza to, że skorzysta z usług innych niż polskich. Nie specjalnie narzeka. Nie szczędzi każdego funta na zakupy. Nie owija w bawełnę. Jak trzeba to pomoże. Pójdzie i sam załatwi co musi załatwić. Potrafi się postawić w pracy i zawalczyć o swoje jak trzeba. Aspiruje na więcej, ale bywa zbyt leniwy, by coś zrobić. Ma znajomych, których lubi i rodzinę, którą kocha. Polak Normalny to całkiem zdrowy typ. 11. Polak Szczęśliwy (wedle moich wartości) Na koniec zostawiłam najbardziej moim zdaniem zdrowego Polaka, czyli Polaka, który myślę, że w 80% jest szczęśliwy i zadowolony ze swojego życia. To taki Polak, który wie czego chce od życia. Często ma satysfakcjonującą pracę, a jak nie pracę to rodzinę i przyjaciół. Jak wiadomo o przyjaciół na emigracji wyjątkowo trudno. Polak szczęśliwy spędził kilka lat na poszukiwaniach i wreszcie znalazł. Znalazł tylko dlatego, że nigdy nie przestawał szukać. Był gotowy poznawać innych, by wyłonić tych, którzy mu najbardziej pasują. Stworzył sobie na obczyźnie kochającą rodzinę, wspierających się nawzajem przyjaciół, jego praca nie jest bólem dupy i ogólnie żyje mu się dobrze. Z pewnością wraca myślami do kraju, z którego przyjechał, ale wybrał takie życie, a nie inne i musi się z tym pogodzić. Z Polakiem Normalnym ma wiele wspólnego. Różnica jest taka, że ten aspiruje na więcej i robi więcej, a Polak Normalny często tylko mówi, że zrobi. Bardzo sobie cenie ten typ ludzi, bo uważam, że ze wszystkich powyżej jest najbardziej poukładany. Poukładany dlatego, że ludzie w nim myślą i czegoś się w życiu uczą, zamiast stać w miejscu. Są w stanie być szczęśliwi, bez względu na to, w jakim kraju się znajdują. To by było na tyle. Jeżeli ktoś z was ma na myśli jeszcze jakiś typ, to chętnie poznam punt widzenia. Ps. Powyższy tekst nie jest kierowany do nikogo i nie ma na celu nikogo obrazić. Jeśli widzisz odbicie swojej osoby w którymś typie i ci się to nie podoba, jedyną osobą, do której możesz mieć pretensje jesteś sam ty, ponieważ to ty kierujesz swoim życiem. Żaden z powyższych typów nie musi się idealnie zgadzać. Jest to jedynie moja, nieco prześmiewcza interpretacja polskich emigrantów w Anglii. Nie musisz mnie lubić, ale możesz wyciągnąć coś z samego tekstu. Wierze, że mamy w tym kraju wielu Normalnych i Szczęśliwych typów, którzy poodcinali się od całej reszty powyższych skrajności i ciężko do nich dotrzeć. 🙂 Udostępnij jeśli ci się podobało, a pomożesz mi dotrzeć do szerszej grupy czytelników. Dzięki! Zapisz a się na listę mailingową i dostawaj powiadomienia o nowych wpisach! Pozdrawiam! Emilia Wielu z nas - Polaków mieszkających w Anglii, nigdy nie poczuje się tam, jak u siebie w domu. Zwykle po samym wyglądzie da się poznać, że pochodzimy z innego rejonu Europy. Później otwieramy usta i… wszystko staje się jasne. Jaka jest reakcja tubylców? Zwykle różna. Staram się obracać w towarzystwie, w którym nikt mi nic złego nie mówi. Nie zawsze jednak można sobie wybrać, kto Ciebie otacza. Zwłaszcza, gdy Twoja praca polega na kontakcie z ludźmi. Największe różnice można dostrzec w miejscu, w którym spędzamy większość swojego czasu, czyli w pracy. Pomijam jednostki siedzące na socjalu ;) Czy naprawdę jesteśmy uznawani za pracowitych i dlatego tak chętnie się nas zatrudnia? Być może. Jednak tym razem opowiem o tym, dlaczego Anglicy nie mają o nas dobrego zdania. Zapytałam o to kilku z nich. Z reguły podawali te cztery powody… Brak solidarności wśród rodaków Przyjeżdżając do Anglii wiele razy słyszałam „pracować wszędzie, byle nie u Polaka”. Strasznie krzywdzące uogólnienie… ktoś by powiedział. Jednak niestety coś w tym jest. Jeśli chcesz pracować z Polakami, pamiętaj o tym, że będziesz pracował „po polsku” i bynajmniej nie chodzi mi o język. Polskie sklepy to typowa wylęgarnia patologii. Zatrudnia Cię Polak (lub pośredniczy w zatrudnieniu), na czarno, za 5£/h (najniższa krajowa w tym momencie to na godzinę). W dodatku pracujesz po 10 godzin dziennie. Piękny sami sobie los gotujemy. Oczywiście nie wszystkie polskie firmy zatrudniają pracowników nielegalnie. Jednak, mimo wszystko możesz być przygotowany na wojny i wojenki o to, kto zarabia o 20 pensów więcej. A po pracy wychodzicie na piwo z angielskimi kumplami, a tam… wstydzicie się odezwać. Wiecie przecież, że drugi Polak jest najsurowszym sędzią, jeśli chodzi o Waszą znajomość angielskiego. Anglicy dziwią się temu, bo oni zwykle będą uważali, że Twój angielski jest całkiem ok. Nadgorliwość w pracy Kiedy po pracy w Polsce lub w polskiej firmie w Anglii, trafisz nagle do typowo angielskiego miejsca… bardzo szybko awansujesz albo zostaniesz najbardziej znienawidzony przez kolegów z pracy. To zależy od poziomu Twojego zniewolenia. Ci, którzy przeginają – znajdują się w drugiej grupie. Musimy pamiętać, że Anglicy nie chcą w pracy biegać i robić miliona rzeczy na raz. Chyba się domyślasz co się stanie, gdy zobaczą, że plączesz się o własne nogi, bo chcesz pracę wykonać szybciej? Przy okazji zawyżasz poziom. Wykonujesz 200% normy. Brak znajomych z pracy, którzy szczerze Cię lubią – gwarantowany. Nie po to Anglicy wypracowali sobie przyjazny system pracy, żeby jacyś obcokrajowcy im to wszystko niszczyli. Szef będzie wymagał również od nich, żeby pracowali ponad siły, bo skoro Polacy potrafią… Zaufaj mi – znajdź pracę w angielskiej firmie i pracuj na spokojnie – i tak zostaniesz pracownikiem roku. Bez biegania, bo po co przypadkiem wybić sobie zęby? Niskie oczekiwania finansowe Angielska najniższa krajowa to około 38 zł na godzinę. Niech nikt Ci nie wmówi, że w Anglii wszystko jest 5 razy droższe, bo jest to totalną bzdurą. Czyniąc wielkie uogólnienie powiedziałabym, że aby przeżyć w Anglii, potrzebujesz 2 razy więcej pieniędzy niż w Polsce (to tylko moje doświadczenie). Tak więc możecie sobie wyobrazić, że Polak z najniższej krajowej w Anglii jest w stanie jeszcze zaoszczędzić. Oczywiście o ile nie zacznie nagle prowadzić rozrzutnego życia, typowego dla Brytyjczyków. Teraz wyobraźcie sobie, jak to typowy Polak, który zarabia najniższą krajową w Polsce, jedzie do Wielkiej Brytanii. W Polsce był w stanie przeżyć pod warunkiem, że nie musiał wynajmować mieszkania. Jeśli nie mieszkał „na swoim” to… nie pytajcie mnie, skąd brał pieniądze na jedzenie. Pewnego dnia wyjechał do Anglii i zarabiając najniższą krajową może normalnie funkcjonować i czuje się jak król. Jeszcze pieniądze do Polski przelewa. Niektórzy niestety tak zachłysnęli się funtami, że nawet nie myślą o tym, by zrobić coś, aby zarabiać więcej. W taki sposób można spędzić całe życie na przysłowiowym zmywaku. Brak integracji ze społeczeństwem Bardzo często słyszy się, jak to ludzie z krajów muzułmańskich nie integrują się ze społeczeństwem. My natomiast jesteśmy idealnymi imigrantami – pracujemy, uczymy się języka i po chwili jesteśmy zasymilowani. Kto był choć raz w polskiej dzielnicy w Wielkiej Brytanii, ten wie, że to nie do końca jest prawdą. Oczywiście wszędzie znajdziemy Polaków na poziomie, którzy chcą się rozwijać i uczyć języka, a z czasem osiągają wysoką pozycję zawodową. Jednak nie oszukujmy się, że większość naszych rodaków w Anglii to kwiat polskiej młodzieży. Wielu z nas (nie wszyscy!) nie uczy się języka, nie ma znajomych Anglików i szydzi z kraju, który daje im większe możliwości, niż mieli we własnym domu. Zgadzam się z tym, że funkcjonujemy w Anglii znacznie lepiej, niż przedstawiciele odległych kultur. W dużej mierze dlatego, że nasze kultury nie są aż tak odległe ;) Wiem, że wymierzam bardzo gorzkie słowa w naszym kierunku. My Polacy, mamy naprawdę wiele zalet. Jesteśmy zaradni, inteligentni, ładni ;) Jednak o tym będzie w innym wpisie. Tym razem spojrzałam prawdzie w oczy, przyglądając się naszym wadom, nad którymi powinniśmy popracować. I nie – nie wszyscy Polacy tacy są. Oczywiście że nie wszyscy tacy jesteśmy :) Jakie są Wasze doświadczenia? Dajcie znać, czy również zetknęliście się z takimi zachowaniami na obczyźnie i czy uważacie, że Brytyjczycy nas nie lubią? :) Brytyjczycy o Polakach: szokujący sondaż Data utworzenia: 17 grudnia 2015, 20:47. Instytut badawczy YouGov przeprowadziło sondaż, w którym zapytano Brytyjczyków co sądzą o poszczególnych grupach etnicznych oraz mniejszościach narodowych mieszkających w Wielkiej Brytanii. Najgorzej w raporcie wypadli młodzi biali Brytyjczycy. W opinii respondentów są leniwi, nieuprzejmi, a także często sięgają po alkohol i narkotyki. Co natomiast mieszkańcy Wielkiej Brytanii myślą o migrantach z Polski? Brytyjczycy o Polakach: szokujący sondaż Foto: 123RF Uprzejmi, ciężko pracują, a w dodatku chętnie pomagają innym – takie zdanie o polskich mężczyznach między 20. a 30. rokiem życia, mają Brytyjczycy. – Polacy po prostu lepiej sobie radzą. Myślimy o nich, że są uprzejmiejsi, bardziej uczynni i pracowici. Choć interpretując te badaniami, musimy pamiętać, że to nie obiektywne dane, tylko zbadane odczucia społeczeństwa – przytacza słowa Petera Kellnera z YouGov portal Maximus. Warto dodać, że w porównaniu do wyborców Partii Liberalnej, wyborcy konserwatywnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, mieli nieco gorsze zdanie o Polakach. Elektorat UKIP równie negatywnie wyrażał się także o innych cudzoziemcach. Najlepiej oceniona mniejszość narodowa w Wielkiej Brytanii, to 40-letnie Chinki i Żydówki. Brytyjczycy chwalą je za pracowitość, uprzejmość i inteligencję. Równie dobrze wypowiadają się o 60-letnich rodaczkach, które z racji wieku nie budzą żadnych negatywnych skojarzeń. Co ciekawe, najgorzej Brytyjczycy wyrażają się o swoich rodakach. Szczególnie złe zdanie mają o młodych mężczyznach. W ich odczuciu biali Brytyjczycy między 20. a 30 rokiem życia są leniwi, nieuprzejmi, nadużywają alkoholu i narkotyków. Zobacz także Biểu tượng này là gì? Biểu tượng cấp độ ngôn ngữ cho thấy mức độ thông thạo của người dùng đối với các ngôn ngữ họ quan tâm. Thiết lập cấp độ ngôn ngữ của bạn sẽ giúp người dùng khác cung cấp cho bạn câu trả lời không quá phức tạp hoặc quá đơn giản. Gặp khó khăn để hiểu ngay cả câu trả lời ngắn bằng ngôn ngữ này. Có thể đặt các câu hỏi đơn giản và có thể hiểu các câu trả lời đơn giản. Có thể hỏi các loại câu hỏi chung chung và có thể hiểu các câu trả lời dài hơn. Có thể hiểu các câu trả lời dài, câu trả lời phức tạp. Đăng ký gói Premium, và bạn sẽ có thể phát lại câu trả lời âm thanh/video của người dùng khác. Mệt mỏi vì tìm kiếm? HiNative có thể giúp bạn tìm ra câu trả lời mà bạn đang tìm kiếm.

co anglicy myślą o polakach